15 maja, 2015 Przepisy, W krzywym zwierciadle • Tags: mandat, oświadczenie Odwołanie od mandatu, oświadczenie Kiedy otrzymujemy pocztą mandat za wykroczenie zarejestrowane przez fotoradar powinniśmy przede wszystkim wypełnić formularz GITD, który otrzymaliśmy wraz z mandatem i odesłać w ciągu siedmiu dni. Można też napisać odwołanie. W jaki sposób wypełnić formularz? Oświadczenie nr 1 Jest to oświadczenie, które powinno zostać wypełnione przez osobę kierująca pojazdem w momencie, kiedy doszło do wykroczenia. Według tego oświadczenia do wyboru mamy dwie opcje: można przyznać się do winy przyjmując mandat u punkty karne na siebie, można też odmówić jego przyjęcia, w tym przypadku należy jednak liczyć się z tym, że w przypadku wyroku sądu kara nałożona za złamanie przepisów wyniesie pięć tysięcy złotych. Oświadczenie nr 2 Powinien uzupełnić właściciel pojazdu, który wskazuje kto korzystał z jego pojazdu, komu go powierzył do kierowania lub używania Oświadczenie nr 3 Jest to oświadczenie przeznaczone do właściciela pojazdu, który nie wskazuje, komu powierzył swój pojazd. W tym przypadku możemy przyjąć mandat płacąc przy tym grzywnę w maksymalnej wysokości 500 zł, ale unikamy przy tym otrzymania punktów karnych lub odmówić przyjęcia – wówczas sprawa trafia do sądu. Jest to bardzo ważne, gdyż w formularzu przesłanym wraz z mandatem wypełniamy tylko jedno oświadczenie opisując zaistniałą w czasie wykroczenia sytuację. W pozostałej części formularza, która dotyczy sprawcy wykroczenia, podajemy jego dane, PESEL, imię i nazwisko, datę urodzenia oraz adres zamieszkania, numer dowodu osobistego i dane dotyczące prawa jazdy. Karę uiszczamy na wskazane konto bankowe, mamy na to 180 dni, po tym czasie sprawa automatycznie trafia do sądu. Jeśli odmawiamy przyjęci mandatu i kierujemy sprawę do sądu, to musimy raczej liczyć się z potrzebą posiadania jasnych dowodów świadczących o braku winy z naszej strony. Jeśli chodzi nam jedynie o przepychankę z organami kontrolującymi, to należy mieć na uwadze, że sąd w wyniku braku dowodów, może podwyższyć wysokość grzywny nawet do pięciu tysięcy złotych. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku do użytku ma zostać oddany serwis, na którym po zalogowaniu się będzie można obejrzeć materiały z fotoradaru powiązane z rejestracją naszego pojazdu. Będzie to rozwiewać wszelkie wątpliwości, zwłaszcza gdy pojazdem kierował pracownik firmy. A propos mandatów wręczanych na podstawie zdjęć z fotoradarów toczy się dyskusja o słuszności ich wystawienia, kiedy GITD nie ma pewności, kto pojazd prowadził, a tym samym był sprawcą wykroczenia (np. gdy zdjęcie jest robie od tyłu pojazdu). W takim wypadku można nie odsyłać uzupełnionych formularzy, tylko wystosować do odpowiedniego organu wniosek o umorzenie kary. Wzór takiego pisma można znaleźć chociażby tutaj:
3. Niewskazanie sprawcy wykroczenia przestaje się opłacać. 4. Do kierowców docierają sprzeczne sygnały. Mandat za przekroczenie prędkości może wynieść maksymalnie 500 zł. Na tle innych europejskich krajów to stosunkowo niedużo. Gorzej z punktami karnymi. Tych można otrzymać jednorazowo aż 10, czyli niemal połowęBłysk fleszu fotoradaru niestety nie jest zwiastunem niczego przyjemnego. Jednak przekroczenie prędkości „złapane” przez fotoradar, nie musi oznaczać bezwzględnego mandatu. Uratować mogą nas problemy z odczytem zdjęć, zła ich jakość, a także nieterminowe dostarczenie wezwania mandatowego. Zobacz, ile czasu trzeba czekać, by spać spokojnie, że nie grozi nam już mandat z fotoradaru. W przypadku mandatu wystawionego przez patrol policyjny, sprawa wygląda dość prosto. Po zatrzymaniu samochodu do kontroli, jeśli zostało popełnione wykroczenie, policjant wypisuje mandat. Kierowca ma dwa wyjścia. Albo przyjmie go (złoży podpis na blankiecie mandatu), albo odmówi jego przyjęcia. W tym drugim przypadku sprawa trafia automatycznie do sądu grodzkiego, który zdecyduje o winie kierującego. Teoretycznie można się wybronić, ale trzeba też mieć na uwadze, że zasądzona kara może być wyższa niż kwota mandatu. Jeżeli przyjęliśmy mandat, powinniśmy go zapłacić. W przeciwnym razie na nasze konto może zawitać komornik. Mandat z fotoradaru – jakie terminy? Całkowicie inaczej wygląda kwestia, gdy wykroczenie zostało stwierdzone przy pomocy urządzenia kontrolno-pomiarowego, np. fotoradaru. Nim zawiadomienie trafi do kierowcy, mija trochę czasu. Często dość sporo. W tym czasie w Centrum Automatycznego Nadzoru Nad Ruchem Drogowym (CANARD) zdjęcie musi zostać odczytane oraz obrobione. Jeżeli nie da się odczytać danych samochodu, wówczas zdjęcie trafia do kosza. Jeżeli jednak zdjęcie jest czytelne, wówczas następuje ustalenie właściciela samochodu. To również może trochę potrwać, gdyż nierzadko zdarza się, że mamy np. do czynienia z autem leasingowym. Jak widać, cała procedura ustalenia kierowcy, który przekroczył dozwoloną prędkość, może trochę czasu zająć. Jeszcze kilka lat temu, policja oraz straż gminna (która miała również fotoradary) miały zaledwie 30 dni na wystawienie mandatu. Szybko okazywało się, że jest to termin zbyt krótki i sprawy lawinowo trafiały do sądów grodzkich. Dlatego też termin ten został wydłużony do 180 dni. Pamiętajmy, że 180-dniowy okres zaczyna się nie od popełnienia wykroczenia, ale od jego ujawnienia. Oznacza to najczęściej moment, w którym zdjęcie jest ściągnięte z fotoradaru. I choć pół roku wydaje się szmatem czasu, w którym nie ma szans, by nie zdążono wystawić mandatu, to jednak może się tak zdarzyć. Czy to jednak oznacza, że po pół roku jesteśmy bezpieczni? Nic z tych rzeczy. ITD, który nadzoruje system CANARD, w takim przypadku może bowiem skierować sprawę do sądu. A jak było już napisane wyżej, może się to skończyć wyższą grzywną niż wynosi kwota mandatu. Unikanie stawienia się w sądzie tylko wydłuży całą procedurę, a może również zakończyć się dodatkową grzywną za brak przekonującego usprawiedliwienia swojej absencji. Mandat z fotoradaru – przedawnienie wykroczenia Czy to oznacza, że popełnione wykroczenie uwiecznione przez fotoradar nigdy się nie przedawnia? Według przepisów przedawnienie nastąpi po upływie roku od ich popełnienia. Niestety, okres przedawnienia przedłuża się do dwóch lat, jeśli w ciągu dwunastu miesięcy wszczęto postępowanie. A czy jest szansa, by nie zapłacić mandatu, kiedy jest on już wystawiony? Na ściągnięcie takiego prawomocnego mandatu są aż trzy lata. W tym czasie może do nas zawitać komornik, bądź do naszego konta dobrać się urząd skarbowy. hoy2I. 153 461 400 27 100 314 7 19 479